sobota, 8 września 2012

Prolog.

- Szkoda, że nie ma z nami Josh'a.. - powiedziałam ,gdy wychodziłyśmy z klubu. Było już po 3..
- Mi się podobało. - uśmiechnęła się.  - Gdyby mój brat był z nami, nie mogłabym wypić chociaż jednego drinka. Z resztą ty również.
- Racja. - przytaknęłam jej.
Szłyśmy w ciszy, gdy zauważyłyśmy, że pod głównym wejściem jest straszne zamieszanie, a chwilę później jakiś chłopak w kapturze pobiegł w stronę cmentarzu.
- Śledzimy go .? - spytała Emma .
- Emm.. Jesteś moją przyjaciółką, ale teraz muszę ci coś powiedzieć ... Chyba cię pojebało .!
- No weź.. Może być fajnie.
- Tak, na pewno będzie fajnie , gdy będzie machał ci nożem przed twarzą. A jeśli to gwałciciel .?
- Ty jak zwykle panikujesz. - przewróciła oczami. - No proszę... - zrobiła maślane oczka. Dobrze wiedziała, jak to na mnie działa.
- No dobra, ale jak coś to twoja wina ..
- Kocham cię.! - pisnęła i ruszyłyśmy w stronę cmentarza.

Jest prolog...Nie wiem kiedy będzie pierwszy rozdział... jest rok szkolny , a ja nie mam neta. Teraz jestem u koleżanki.
Kocham.xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz